Jak zostać fryzjerem ?

Moja mlodsza siostra jest fryzjerka..skonczyla liceum a potem poszla do policealnego studium fryzjerskiego we wroclawiu..najpierw uczyla sie tam dziennie potem zaocznie - i jak twierdzi nic sie tam nie nauczyla..ot jakies koki niemodne pokazywali, wiecej pogaduch niz konkretnej wiedzy, prawie sama teoria..glownie jakz zarzadza swoim salonem..praktyki malo..poniewaz malo co po tych 2 latach sie dowiedzila poszla na kurs ktory mial trwac miesiac(wedle umowy) - a trwal 3 miesiace co bardzo zwiekszylo koszty) - kurs prowadzila niby dobra fryzjerka we wlasnym salonie (miejscowosci nie podam..ale poza wrockiem..moja siostra opucz kursu placila ciagle za stancje i za kazda godzine spedzona w salonie - nawet ta podczas ktorych nic nie robila bo mimo ze trenerka zobowiazywala sie dostarczac "glowy" to konczylo sie na tym ze siostra musiala sama lapac na ulicy jakies dzieciaki zeby moc pocwiczyc..i inne takie przeboje byly..egzamin zas prowadzila owa pani wraz z jedna pracownica, ktora nie miala uprawnien do zasiadania w komisji..terminy egzaminu byl odowlywalny wielokrotnie i owa pani nie zatroszczyla sie nawet o modela..cala "przyjemnosc" kosztowala kilka tys zl..
teraz siostra pracuje w drugim juz salonie..pierwszy byl osiedlowy, oprucz swoje pracy miala jeszcze solarium do obslugi w wolnych chwilach..oczywsicie za darmo:P..w drugim..juz dobrym..pracuje rok..panuje tam oszustwo i wyzysk..
zeby byc fruyzjerka trzeba sporo kasy zainwestowac..zarowno w kursy, jak i w sprzet, i miec duzo szczecia..